Siema! Siema! Ja też się cieszę, że znów Was widzę, a Wy mnie! Tym razem inna odsłona mnie, a co! Zaszalejemy! Tym
razem o… modzie i nie-modzie. Nie modzie, bo nie zawsze jestem modna. Nie
zawsze chce podążać za modą, a też bywa, że nie stać mnie na to by za modą nadążać.
W mojej szafie i szafkach jest cała masa niepotrzebnych rzeczy, ubrań, których
nie zakładam, ale z miłości do ciuchów po prostu nie potrafię się ich pozbyć.
Jestem takim chomikiem. Ostatnio spodobało mi się przerabianie tych starych ciuchów, więc będę się tu chwalić tym co moja głowa wymyśliła. Jestem chyba też
trochę zakupoholiczką, ale tylko troszkę. Potrafię się powstrzymać! Naprawdę!
Najczęściej kupuje na wyprzedażach lub na promocji.
Jeśli spodoba mi się jakaś droższa rzecz, którą bardzo chce mieć, też potrafię
ją zdobyć, ale zdecydowanie częściej wybieram te tańsze opcje. Wiadomo markowe ciuchy i metki na tych ubraniach w pewien sposób sprawiają, że czujemy się pewniejsi siebie, atrakcyjniejsi, ale gdy ich nie ma, przecież świat się nie zawali! Na moim blogu
chce pokazać jak fajnie i niekoniecznie drogo – dobrze wyglądać, dobrze się
ubrać. Ciekawskich mojej szafy zapraszam do zaglądania J
Na początek buty, bo która z nas
butów nie lubi? I jak to zawsze bywa kiedy jakoś niespecjalnie chcemy coś kupić
to w sklepach mnóstwo fajnych rzeczy, które by się przydały lub które po prostu
nam się podobają. Kiedy zaś mamy już na takie zakupy odpowiednie fundusze,
kupić nie możemy nic. Bo to za małe, to za duże, to źle leży, to tylko ładnie
wygląda na manekinie, a tu nie ma takiego rozmiaru albo po prostu jest brzydkie
i nie, to nie jest to, czego szukamy, co będzie spełnieniem naszych marzeń.
Kiedy szukałam butów
na imprezę, zwaną „osiemnastką”mojego brata trafiłam na kilka ładnych egzemplarzy. Pierwsza niezapomniana para to były czerwone
sandałki na szpilce z platformą z kokardkami na boku w sklepie Deichamnn.
Po założeniu jednak,
paski odstawały od stopy co nie do końca ładnie wyglądało. Kolor był seksowny i
robiący furorę, w końcu czerwony. Jednak też mało uniwersalny, szukałam więc
dalej…
Następnie spodobały mi się te:
Tak. Ale to był pierwszy etap
poszukiwań. Najpierw chciałam kupić sukienkę, więc mimo, że mi się spodobały,
jeszcze chwile poczekałam.
Przypadkowo znalazłam się w CCC i
tam znalazłam taki okaz:
Wszystko byłoby ok., w dodatku
dwukolorowe, czyli ostatni szał ciał modnego lata, tylko, że palce u stóp
wychodziły aż za bardzo, co może nie jest zbyt widoczne, ale ten fakt sprawiał, że buty były niewygodne.
W końcu gdy już była sukienka i
zamiar, że potrzebuje czarnych szpilek bez palca, okazało się, że czerwona
wersja butów nr 1, ma odpowiednik w
czarnym kolorze! Ave! I tak oto zostałam
szczęśliwą posiadaczką czarnych, kuszących sandałków jak na zdjęciu poniżej.
A które Wam się najbardziej
spodobały?
Widzę, że postanowiłaś dołączyć do grona szafiarek ;)
OdpowiedzUsuńSerio masz tyle ciuchów?! Mnie by się nie chciało tyle po sklepach chodzić :) Ale ten pogląd powinnaś znać
mnie urzekły te drugie od góry ;) czarne... aczkolwiek ja za szpilkami nie bardzo nie przepadam, ale są takie zgrabne i ładnie prezentują się na nodze, co nie oznacza że pozostałe też nie, ale jak miałabym wybrać to właśnie te drugie :) a Twój nowy zakup jest bardzo kuszący .. ;)))
OdpowiedzUsuńno te czerwone sa seksowne i kuszace ale Twoj wybor rowniez :)
OdpowiedzUsuńhehe ja jakos na szpilkach chodzic nie umiem chyba ze troszke sie wstawie wtedy jakos maszeruje ;p takze sama posiadam tylko balerinki i plaskie butki ;p
ej a nie myslalas o lumpeksach ile tam mozna fajnych modnych firmowych i nie drogich ciuchow kupic! koelznaka kupilam spodniczke koronkowa w sklepie za 60 zl a a taka sama potem dosla w lumpeksie za... 12 zl! pomysl o tym ;)
fajny wybór :) wyglądają świetnie
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bardzo fajne :) aczkolwiek te z białym też sa mega :) bo uniwersalne i do wszystkiego będa pasowały chociaz te co kupiłas tez ;D
OdpowiedzUsuńPs. Zapraszam Cię Kochana na nowy post i Konkursik-> http://magiclovv.blogspot.com/2014/10/konkurs-z-hellmouseeu.html
Jak mnie wszystkie są super, ale te ostatnie najlepsze :) Jak się ma zgrabne nogi to sobie można pozwolić na takie buty :)
OdpowiedzUsuńU mnie dla Ciebie niespodzianka, zapraszam :)
te czarne są rewelacyjne! mam bzika na punkcie butów, więc wiem co mówię :D
OdpowiedzUsuńtylko na jednym poście poprzestałaś?
OdpowiedzUsuń